Miesiąc temu wybrałem się do tego pięknego kraju położonego nad Adriatykiem. Miałem dosyć duże obawy finansowe co do tej podróży z uwagi na wejście Chorwacji do strefy Euro. Telewizja od początku roku bombardowała nas informacjami o drożyźnie. Jak jest naprawdę? Przekonajmy się jakimi cenami zaskoczyła turystów Chorwacja w sezonie. Do tego eksperymentu posłuży nam region często wybierany przez Polaków, czyli wyspa Krk.
Poniżej znalazły się ceny podane w euro. Zostały one przeliczone na złotówki według średniego kursu 4.45 zł = 1 euro z okresu 14-21 lipca 2023. Niektóre kwoty zostały podane w przybliżeniu.
Ceny na plaży – nieraz lepiej niż nad polskim morzem!
Nocując w Krku miałem do wyboru wiele plaż. Jedną z moich ulubionych jest ta położona w mieście Punat – 15 minut od Krk. Plaża ta ma bogate zaplecze gastronomiczne, aquapark, wypożyczalnie sprzętu wodnego oraz liczne sklepiki. Przejdźmy do konkretów. Za kawę (150ml) przygotowaną z profesjonalnego ekspresu kolbowego płaciłem średnio 2€ (średnio 9zł). Szklana butelka coli o pojemności 330 ml oraz schłodzone piwo bezalkoholowe o pojemności 500ml kosztowały tyle samo co kawa. Woda kosztowała między 1€ – 1.50€. (średnio 4.45zł – 6.70zł).
Ceny żywności to nie były one przerażające. Duża porcja frytek z sosami do wyboru to koszt 4€ (ok. 17.50zł), a przypomnę tylko, że byłem na plaży w kraju, który żyje z turystyki i niedawno wszedł do strefy Euro! Inne przekąski takie jak naleśniki czy popcorn z pobliskich budek kosztowały tyle samo.
Największe wrażenie zrobiły na mnie ceny lodów. Porcja kosztowała jedyne 2€ (średnio 9zł) biorąc pod uwagę fakt, że składała ona się z 2 lub nieraz z 3 gałek (ok. 120-180 gramów).
Nikogo nie zaskoczę, że ceny leżaków były wyższe im bliżej parkingu byliśmy. Po 5 minutach spacerem można było znaleźć miejsca z parasolem, których ceny prezentowały się w sposób następujący:
Sam leżak (bez parasola) kosztował 7€ (31zł) za dzień. Istniała opcja wykupienia go w pakiecie na cały tydzień. Za taką przyjemność trzeba było zapłacić 42€ (187zł). Osoby podróżujące we dwojga byłyby bardziej zainteresowane wynajmem dwóch leżaków z parasolem. Za jeden dzień takiej przyjemności należało przygotować kwotę w wysokości 18€ (80zł), a za cały tydzień trzeba było zapłacić 110€ (490zł). Czy to dużo? Na te pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. Na plaży było również sporo miejsc do rozłożenia się samemu. Wystarczyło w tym celu wcześniej kupić maty w Polsce lub w już na miejscu w Chorwacji. Takie maty plażowe niezależnie od tego czy byłby kupione w supermarkecie, czy na plaży kosztowały 20€ (90zł).
Toalety jak i prysznice na plażach były płatne i kosztowały 50 centów (2.20zł).
Na sam koniec przygody plażowej powiem trochę o kosztach związanych z parkowaniem. Za cały dzień parkowania musimy się liczyć z wydatkiem od 6€ do 10€ (ok. 26 – 45zł)
Często przed automatycznymi parkingami stały osoby posiadające własny teren i zachęcały one do parkowania u nich. Są one nieraz dwukrotnie droższe niż wspomniane parkingi z biletomatami. I to wcale nie jest tak, że na takich z biletami nie ma już miejsc.
Z portfelem na miasto
Paradoksalnie na mieście wychodziło drożej niż na plaży. Za cappuccino w kawiarni zapłaciłem 3€ (13.20zł) i tyle samo za porcję lodów. Wybierając się na pizzę należy przygotować się na wydatek od 7€ (31zł) za zwykłą neapolitańską Margherite po 12€ (53zł) za bardziej wykwintne kompozycje. W restauracjach rzeczywiście można było zostawić dość spore kwoty. Ceny zup startowały od 4€ (17zł). Drugie dania były wydatkiem rzędu 10-15€(44-67zł) przy niewielkich wymaganiach.
Ceny w sklepach spożywczych
Zakupy w sieciówkach i idące za tym paragony to temat rzeka. Nie chcę się na ten temat rozpisywać wymieniając ceny wszystkich artykułów spożywczych. Uważam, że są one bardzo zbliżone do tych, które mamy w Polsce.
Paliwo
Ceny paliw są niemal identyczne do tych w Polsce. Za litr diesla trzeba było zapłacić 1.36€ (6.08zł), a za litr benzyny 95 należało zapłacić 1.46€ (6.52zł).
Uwaga dla podróżujących
Jeśli chodzi o płatności bezgotówkowe to w Chorwacji się nic nie zmienia i mieszkańcy tego pięknego kraju najwyraźniej cenią sobie wolność od instytucji bankowych. Wybierając się tam należy przygotować sporą ilość gotówki na okazjonalne wydatki. W wielu miejscach zobaczymy tabliczki z napisem „Cash Only” (płatność tylko gotówką). Wypłaty z bankomatów mogą zawierać wysokie prowizje. W 2022 roku wypłacając z bankomatu kartą Revolut pewną sumę pieniędzy musiałem zapłacić prowizję w wysokości ok. 50 kun od transakcji. W tym roku na ekranie nie widziałem ok. 50 kun, a 50% od 20€! Tak, 10€ prowizji od 20€ wypłaty. Oczywiście to wszystko zależy od dostawcy bankomatu. Mimo to gotówkę naszykujcie będąc jeszcze w Polsce.
Fot. Envato